Cena ropy Brent osiągnęła dziś poziom 85,80 USD, ale później spadła do 87,17 USD. To blisko końca września, a to duży poziom, biorąc pod uwagę, że spotkanie OPEC jest już za trzy tygodnie. Obecna słabość ropy naftowej jest interesująca, ale prawdopodobnie odzwierciedla obawy związane z ograniczeniami związanymi z COVID-19 i niektórymi technicznymi wyprzedażami. Wielkie pytanie brzmi: jaki poziom ustawi G7. Kiedyś to było 60 dolarów, może nawet mniej. Rosja już sprzedaje ropę Brentowi z rozsądną zniżką, więc nie odrzucałbym 50 czy 55 dolarów. Ta decyzja jest spóźniona, ponieważ rezerwacja ładunków grudniowych rozpoczęła się miesiąc temu i zacznie obowiązywać 5 grudnia. Jeszcze większym pytaniem jest to, co robi Rosja i jej nabywcy ropy. Rosja powiedziała, że nie sprzeda jej nikomu w programie, a Yellen nazwała to blefem, ale biorąc pod uwagę to, co stało się z gazem ziemnym, nie jestem tego taki pewien. Kraje Bliskiego Wschodu prawdopodobnie będą importować rosyjską ropę na użytek krajowy i eksportować więcej własnej ropy. W przypadku Arabii Saudyjskiej to niesamowity arbitraż, kiedy można kupić za 30 dolarów mniej niż sprzedać. W tej chwili wciąż wydobywa się rosyjska ropa, ale spadek o 1 lub 2 mbpd zaszkodziłby rynkowi światowemu, zwłaszcza po zakończeniu sprzedaży SPR. Nadal martwię się o diesla, ponieważ wchodzi w życie europejski zakaz importu. Mimo wszystko, z pewnością przyciąga ostatnią ropę.