Złoto znalazło się pod presją na początku drugiej połowy roku. Głównym powodem jest silny dolar. Waluta amerykańska pozostaje głównym katalizatorem na rynku metali szlachetnych
W 2022 r. na rynku złota szaleje burza: w marcu, po rozpoczęciu konfliktu zbrojnego na Ukrainie, ceny złota zbliżyły się do historycznych maksimów. Jednak odkąd Fed zaczął zacieśniać politykę pieniężną, metal spadł o 18%, a dolar gwałtownie umocnił się dzięki rosnącym stopom procentowym, awersji do ryzyka i groźbie recesji.
Jeden z indeksów dolarowych osiągnął rekordowo wysoki poziom 14 lipca, aw handlu w czwartek 21 lipca kruszec wyceniony w dolarach testował najniższy poziom od 15 miesięcy. Odwrotna korelacja między tymi aktywami osiągnęła szczyt od września 2021 r. Według Johna LaForge z Wells Fargo, realne stopy procentowe są często potężnym katalizatorem na rynku złota, ale teraz dolar wykonuje swoją pracę.
„Zagrożenie recesją wspiera złoto, ale niewiele. Podobno cena tego szlachetnego metalu skonsoliduje się w przedziale 1650-1850 USD, ale kierunek przełomu będzie zależał od dolara” – zauważył ekspert.
Korelacja u szczytu
Dział zarządzania aktywami UBS Group AG obniżył swoje prognozy dotyczące złota do 1600 USD na koniec września i na koniec roku odpowiednio z 1800 USD i 1700 USD. Citigroup wskazuje również na możliwość spadku do 1600 w 2022 roku.
Złoto spadło w lipcu o ponad 110 USD, ponieważ inwestorzy uwzględnili kolejny pełny procentowy wzrost stopy Fed. Wskaźnik cen konsumpcyjnych w czerwcu wzrósł do 9,1% r/r, więc rynki były w nastroju do agresywnego zacieśniania polityki pieniężnej. Ostatnio presja nieco osłabła, ponieważ politycy dali jasno do zrozumienia, że nie będą wpędzać gospodarki w recesję w celu ograniczenia inflacji.
Odwrotna korelacja najwyższa od września
Teraz oczekuje się, że Fed na lipcowym posiedzeniu wzrośnie o 75 punktów bazowych. Dalszy cykl zacieśniania będzie zależał od statystyk gospodarczych oraz oznak stabilizacji cen.
Fale popularności
„Dolar prawdopodobnie będzie dalej zyskiwał na wartości”, powiedziała Christina Hooper, główna strateg ds. globalnych rynków w Invesco. „Fed jest bardziej zdeterminowany niż inne główne banki centralne. Pomoże to wesprzeć dolara. Ale szlachetny metal powróci do opinii inwestorów, jeśli napięcia geopolityczne wzrosną lub inflacja wkrótce nie zacznie spadać – dodała.
Zarówno Citigroup, jak i UBS uważają, że ceny osiągną nowe minima w tym roku i zaczną rosnąć w 2023 roku. Według analityków Citigroup spadek do 1600 USD będzie krótkotrwały i atrakcyjny dla inwestorów.
Wiele osób nadal postrzega złoto jako atrakcyjne narzędzie dywersyfikacji portfela. „W czasach niestabilności złoto radzi sobie lepiej w ujęciu realnym niż inwestowanie w dolara lub inne waluty” – powiedziała Evy Hambro, globalna szefowa ds. inwestycji tematycznych i sektorowych w BlackRock Inc.